Sztuka opowiadania własnej historii

Hmm dlaczego sztuka opowiadania swojej historii jest tak ważna i potrzebna, nie wiesz? Myślę że po przeczytaniu tego posta będziesz chciał ułożyć a potem chwalić się swoją historią.


Tak jak obiecałem wyjaśnię dlaczego prowadzenie historii jest tak ważne potem napisze wam swoja i ja przeanalizujemy abyście i wy mogli wymyślić swoje, zapraszam do lektury :)


Hmm wszystko fajnie tylko po co?¿

Na początku parę statystyk jak myślisz drogi czytelniku co najbardziej przeszkadza pracodawcą w czasie rozmowy kwalifikacyjnej? Pewnie myślisz ze to ze jesteś studentem, a może to że nie masz skończonych studiów, brak doświadczenia? To tylko parę z rzeczy o który mogłeś pomyśleć ale prawda jest inna nie mniej są to rzeczy na które zwracają uwagę pracodawcy ale najważniejszym czynnikiem jest brak umiejętności miękkich bo co z tego ze miałeś fajny staż szkole skończona z ocenami celującymi skoro pracodawca nie może się z tobą skomunikować? Napisanie własnej historii pomorze ci chociaż w niewielkim stopniu zainteresować go czyż nie warto poświecić tej chwili na tą cenną lekcję?

No dobra spoko ale jak się za to zabrać?¿

Przez dłuższą chwile myślałem jak wam to przekazać i wykminiłem że najprościej będzie na przykładzie tak wiec przedstawiam wam moją historie nie będzie idealna bo to jedna z pierwszych jakie ułożyłem ale myślę że własnie dlatego warto ją przeanalizować.


Hej nazywam się Mateusz, pochodzę z maleńkiej wioski o wdzięcznej nazwie Konstantowo ta wioska naprawdę jest niewielka ponieważ znajduje się tam jakieś 7 domów. Moi rodzice prowadzili gospodarstwo rolne też niewielkie było jednym z mniejszych w okolicy mimo to i tak nauczyłem się tam ciężkiej pracy nie ważne czy wakacje święta czy wolne od szkoły musiałem wstać równo z nimi i im pomagać kładłem się tez późno, z racji ze gospodarstwo było niewielkie w naszym domu tez nigdy nie było za dużo pieniędzy ale z drugiej strony nie było tak złe. W sumie to nie pamiętam za wiele z tego okresu dlatego przejdę dalej pamiętam jak już od gimnazjum chciałem zostać programista i to tyle nic więcej w tym kierunku nie zrobiłem tylko wmówiłem sobie ze pójdę do technikum informatycznego tam mnie wszystkiego naucza jak się okazało nic z tam tąd nie wyniosłem a raczej szedłem do szkoły wracałem grałem na kompie potem pomagałem trochę rodzicom i wracałem grać nic więcej nie robiłem utrzymywałem kontakt tylko z tymi ludźmi których mijałem w szkole i nawet większość uważa mnie za przegrywa za typa z którego można się pośmiać i porobić bekę  w sumie tez grałem w orkiestrze dętej ale w tamtym okresie chodziłem bardziej z przyzwyczajenia bo gdybym się wypisał musiałbym słuchać gadania rodziców. Można powiedzieć że byłem w stagnacji. Wszystko się zmieniło w czasie gdy spotkałem znajomego i chwile z nim porozmawiałem potrzebowałem też wtedy kasy na coś a on mi wyskoczył z jakimiś spotkaniami w hotelu 4 gwiazdkowym ze robi coś fajnego ale tak naprawdę nie powiedział mi nic nawet to dobrze po podejrzewam że ta historia potoczyła by się kompletnie inaczej. Następnego dnia dostałem wiadomość słuchaj Mati jak chcesz dodatkowo sobie dorobić to jutro widzimy się w zielonej budce tylko ubierz się elegancko to spotkanie zmieniło wszystko może nie akurat to ale na tym spotkaniu dołączyłem do mlm na początku nic nie ogarniałem nawet na prezentacji pamiętam ze jak wracałem przez miasto na przystanek autobusowy to miałem zamiar wyrzucić katalogi które dostałem czułem się mega nie komfortowo idąc przez miasto z nimi myślałem miałem dodatkowo zarabiać pieniądze a zostałem jakimś konsultantem z perfumikami jednak zaczął zabierać mnie na szkolenia i to tam zauważyłem ze można się wzbogadzić wystarczy pokazać ten biznes innym proste czyż nie? Jak się potem okazało nie potrzeba masy zaangażowania i pracy by ten biznes zrobić ale to nie jest istotne, istotne jest to co dalej a dalej w planach mam zamiar awansować jak najwyżej by mieć stały przychody pasywne własnie dzięki mlm potem jakieś inwestycje jak się dowiedziałem z książki "Bogaty ojciec, Biedny ojciec" najlepiej w nieruchomości mam tez marzenie by zwiedzić świat i by to spełnić wystarczy zrobić ten biznes tak więc dzięki za wysłuchanie mojej historii :)


Okej myślę że to by było na tyle jeżeli chodzi o historię teraz ją omówmy.


Ta historia ma 4 punkty

  1. Tło. W skrócie to jak się nazywamy ile mamy lat skąd jesteśmy itp.
  2. Co nas bolało. Ten punkt jest najważniejszy to tutaj musimy zainteresować naszego rozmówce to tutaj nasz rozmówca będzie się starał utożsamić się z nami im bardziej teraz go zainteresujemy tym bardziej później będzie zainteresowany
  3. Rozwiązanie. Czyli jak poradziliśmy sobie z naszymi problemamu
  4. Jakie mamy plany na przyszłość
Myślę że najważniejsze rzeczy zostały poruszone zostaje tylko byście wymyślili własne historie i zaczęli je opowiadać :)

Komentarze